Wymarzony dom

Ludzie dzielą się na zwolenników mieszkania w bloku i zwolenników mieszkania w domu. Każda z tych opcji ma zwoje wady i zalety. Zwolennicy mieszkania w bloku mówią o braku odpowiedzialności za większość napraw. Przeciekający dach, problem z rurami, odpadający tynk to zwykle sprawa spółdzielni mieszkaniowej. Podobnie jak odśnieżanie chodnika czy koszenie trawy wokół bloku. Z kolei ci, którzy wolą własny domek z kawałkiem podwórka dziwią się, że można cisnąć się w niewielkich mieszkaniach w betonowych blokach, bez własnego kawałka ogródka, w którym można posadzić kwiaty, latem postawić basen albo trampolinę dla dzieciaków czy po prostu wypić rano kawę na tarasie. Dla nich niestraszne są dziury w dachu, zapchane rynny, bramy i ogrodzenia wymagające konserwacji, sobotnie popołudnie spędzone na koszeniu trawy. Zdają sobie sprawę z tego, że dom to inwestycja wymagająca czasu, pracy i nakładów finansowych, ale są gotowi ponieść te koszty, ponieważ czerpią z tego dużo przyjemności. Trudno się dziwić, własny dom daje dużo swobody. Możemy zrobić grilla dla znajomych na własnym podwórku, poopalać się w ogrodzie, a przetwory z owoców z własnego sadu smakują dużo lepiej niż te kupione z niewiadomego źródła. Możemy zaaranżować plac zabaw dla dzieci i mieć je zawsze na oku gotując na przykład obiad w kuchni. Być może właściciel takiego wymarzonego domu miał niejedną chwile zwątpienia, kiedy obudził się rano i zobaczył bramy i ogrodzenia zniszczone przez dziki czy drzewa w sadzie połamane przez wichurę w nocy. A jednak nadal mieszka w swoim domu i je podwieczorek w ogrodzie, bo takie chwile zwątpienia przychodzą i odchodzą szybko.